Tak jak pisaliśmy przed meczem bilans Arki z Ruchem w ostatnich meczach zwiastował, że żółto-niebiescy mogą powalczyć także w Chorzowie. Po 11 latach znowu tam wygraliśmy!

Mecz ułożył się dla Arki znakomicie. Już w 3 minucie po centrze Dominika Hofbauera, Michał Marcjanik głową zdobył pierwszą bramkę. To dla "Marcjana" był piąty gol w barwach Arki, a pierwszy w Ekstraklasie. Do tej pory, gdy Michał trafia, Arka nie przegrywa!

W 2 poprzednich meczach Arka otwierała wynik i przegrywała.Tym razem  w 18 minucie sfaulowany został w polu karnym Marcus da Silva. Sam poszkodowany był pewnym wykonawcą jedenastki.To dla niego bramka nr 47 w Arce. Do Janusza Kupcewicza brakuje mu 2 trafień.

Do przerwy Arka oddała 2 celne strzały, które przyniosły bramki. 

Niestety już po przerwie gospodarze zdobyli kontaktowego gola. W dalszej części 2 połowy gospodarze próbowali doprowadzić do remisu (mieli zdecydowanie większe posiadanie piłki), a Arka kontrowała. Już w doliczonym czasie gry, niemal równo z gwizdkiem trzecią bramkę mógł zdobyć Adrian Błąd. 

Arka przerwała passę spotkań bez porażki w najlepszym momencie. Odskoczyła od Ruchu na 6 punktów i zbliżyła się do pierwszej ósemki.

Z kolei Krzysztof Sobieraj po rozegraniu meczu nr 239 w barwach Arki już tylko o krok jest za trenerem Jarosławem Krupskim (240). 

Arka do zwycięstw w lidze wróciła po 8 spotkaniach, które dzielą mecz w Chorzowie i ten z Cracovią 19 września. 

Statystyka meczu  Ruch Chorzów - Arka

RAPORT T-MOBILE STATS EKSTRAKLASA SA

BILETY NA JAGIELLONIĘ!