TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

05.05.2015

Drugi zespół gości Gryfa w okręgowym PP.

Piłkarze Arki Gdynia w niedzielę w Suwałkach doznali pierwszej porażki tej wiosny, ale nie należy spodziewać się z tego tytułu nerwowych roszad w kadrze i zsyłek do drugiej drużyny. Rezerwy już we wtorek o godz. 18 zagrają w półfinale okręgowego Pucharu Polski z Gryfem Wejherowo.

 

- Otrzymam wsparcie w postaci kilku zawodników, ale rewolucji nie będzie. Powalczymy jednak o awans do dalszej fazy. Nie mielibyśmy nic przeciwko, by Arka mogła wystawić jesienią dwa zespoły w Pucharze Polski na szczeblu centralnym - mówi trener rezerw Robert Wilczyński. Wstęp na wtorkowy mecz jest bezpłatny.

 

 

- To dla nas zimny prysznic, skończyła się bowiem nasza passa spotkań bez porażki. Teraz musimy się pozbierać, bo na pewno stać nas na lepszą grę - mówił na pomeczowej konferencji szkoleniowiec Arki Grzegorz Niciński o porażce z Wigrami. Nie zanosi się jednak na to, by przegrana w Suwałkach doprowadziła do wielkich roszad w jego kadrze. W poniedziałek ci, którzy zagrali w największym wymiarze czasowy, zaliczyli tylko rozbieganie, a następnie udali się na odnowę do Aquaparku. Trening wyrównawczy ze sztabem szkoleniowym pierwszej drużyny zaliczyli: Łukasz Skowron, Patrik Lomski, Glauber, Grzegorz Tomasiewicz, Michał Gałecki i Aleksander Jagiełło. Pozostali zostali skierowani na trening drugiej drużyny.

 

 

Rezerwy Arki to jedyny z trójmiejskich zespołów, który zachował miejsce w rozgrywkach okręgowego Pucharu Polski. Żółto-niebiescy już ww wtorek o godz. 18 zagrają z Gryfem Wejherowo o miejsce w najlepszej czwórce z całego Pomorza. Znajdzie się tam także lepszy z pary Kaszubia Kościerzyna - GKS Przodkowo oraz zwycięzcy podokręgów malborskiego (Rodło Kwidzyn lub Jurand Lasowice Wielkie) oraz słupskiego (MKS Debrzno lub Jantar Ustka).

 

Najlepszy z tej czwórki po półfinałach (20 maja) i finale (10 czerwca w Kwidzynie) awansuje do rundy wstępnej Pucharu Polski 2015/16 na szczeblu centralnym i otrzyma w sumie 30 tys. zł od PZPN i kolejne 4 tys. zł od związku okręgowego. Na wtorkowy mecz trener Arki II Robert Wilczyński powinien otrzymać wsparcie z pierwszego zespołu żółto-niebieskich. Nie zanosi się jednak na wzmożone posiłki.

 

- Na mecz z Gryfem dostanę do dyspozycji kilku graczy z I ligi. Nie spodziewam się jednak dużych zmian w tej kwestii w stosunku do poprzednich spotkań - mówi trener Wilczyński. Przeciwko gryfitom, którzy są liderem Grupy Bałtyckiej III ligi, rezerwy Arki rywalizowały już raz w tym sezonie na stadionie w Gdyni i przegrały 0:2. W sierpniu z wejherowianami problem miał nawet pierwszy zespół żółto-niebieskich, który po meczu na Wzgórzu Wolności odpadł z rywalizacji w Pucharze Polski na szczeblu centralnym już w pierwszej rundzie.

 

 

- Nie traktujemy tego meczu jako rewanż. I bez tego zależy nam na zwycięstwie, bo nie mamy nic przeciwko temu, by na jesień wystawić dwie drużyny w pucharowych rozgrywkach. Nie chcemy jednak wychodzić tak daleko w przyszłość. Póki co, liczy się najbliższy mecz. Z Gryfem znamy się dobrze, wiemy czego się po sobie spodziewać, więc zapowiada się ciekawe spotkanie - mówi trener Wilczyński. Podopieczni szkoleniowca nie będą mieli wiele czasu na odpoczynek.

 

Już w piątek o godz. 17 czeka ich ligowy pojedynek w Koszalinie z miejscowym Bałtykiem. Skład na to spotkanie może jednak ulec zmianie w stosunku do meczu z Gryfem. Wszystko uzależnione będzie od decyzji jakie zapadną w pierwszej drużynie, która w sobotę o godz. 17:30 zagra w Gdyni z Bytovią.

 

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia