TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

30.07.2014

Janusz Kupcewicz: Arka powinna grać o ekstraklasę.

 "Trener Dariusz Dźwigała musi grać tym, co ma. Klub wciąż posiada jeden z najwyższych budżetów w I lidze. Trzeba oczywiście zdawać sobie sprawę, że w gdyńskim klubie nastąpiły duże zmiany, ale podobnie stało się w innych, zespołach. Dlatego Arka powinna dalej walczyć o ekstraklasę i taki cel musi przyświecać nie tylko piłkarzom, ale również działaczom, kibicom i władzom miasta" - ocenia Janusz Kupcewicz, najbardziej utytułowany piłkarz w historii żółto-niebieskich.

 

Trudno powiedzieć już teraz, na co stać Arkę w nadchodzącym sezonie. Najlepiej oceniać zespół po zakończeniu rundy i rozgrywek. Jedno jest jednak pewne - taki klub jak Arka zawsze powinien walczyć o awans do ekstraklasy. To nie podlega dyskusji.

 

Trzeba zdawać sobie sprawę, że w gdyńskim klubie nastąpiły duże zmiany, ale podobnie stało się w innych, I-ligowych zespołach. Arka miała mocny skład, co widać chociażby po zawodnikach, którzy odeszli do ekstraklasy.

 

Jest ich sporo, niektórzy grają, inni nie, ale łapią się do składu. Jak widać posiadają umiejętności, aby przebywać na najwyższym szczeblu rozgrywek. Dlatego wiadomym było, że łatwo się ich nie zastąpi. Zwłaszcza, że każdy klub ma swoje ograniczenia finansowe. W przypadku Arki ściągnięto zawodników, na których pozwolił budżet.

 

Pojawili się m.in. doświadczeni i znani z gry w Gdyni Łukasz Kowalski i Bartosz Ława. Pierwszy z nich, gdy był poprzednio w Arce, dużo znaczył dla drużyny. Mam nadzieję, że podobnie będzie i teraz. Co do Bartka, to klub z Gdyni wyciągnął do niego parę lat temu pomocną dłoń. Tak on, jak i Arka dużo sobie zawdzięczają. Wiem, że nie powinno się nikomu zaglądać w metrykę, ale można się zastanawiać, ile piłkarz w takim wieku będzie w stanie dać drużynie. Wierzę jednak w słuszność tego transferu i że Bartek spełni swoją rolę w walce o awans, bo taki cel powinien przyświecać nie tylko piłkarzom, ale również działaczom, kibicom i władzom miasta.

 

Patrząc na rywali gra o najwyższy szczebel rozgrywek wydaje się realna. Mówi się, że Zagłębie jest murowanym faworytem do awansu. Ale czy z takim budżetem, jaki posiada zespół z Lubina, ktokolwiek spodziewał się, że przez parę lat będzie ciągnął się w ogonie ekstraklasy, aż w końcu spadnie? Jest to jeden z faworytów obok Arki, czy chociażby Olimpii Grudziądz, Miedzi Legnica i GKS Katowice.

 

W Grudziądzu nie po to zatrudniano na stanowisko trenera Dariusza Kubickiego, aby teraz nie walczyć o awans. W ostatnich, ligowych miesiącach mógł on pod to przygotowywać zespół, który teraz będzie niezwykle groźny. Natomiast Miedź ma w składzie wielu dobrych, doświadczonych piłkarzy mogących zrobić różnicę. A w Katowicach mamy wykonującego dobrą pracę trenera Kazimierza Moskala.

 

Trudno powiedzieć, czy do tego grona dołączy Widzew, który przecież zatrzymał w swoich szeregach strzelca 12 bramek w ekstraklasie, Eduardsa Visnakovsa. Łatwo nie będzie grało się również z Chrobrym Głogów czy Termaliką Nieciecza. A przecież może wypalić jeszcze któryś z beniaminków.

 

Nie widziałem sparingów Arki, ale chciałbym, aby grała ona tak, jak za moich czasów. Przede wszystkim wygrywała ważne mecze u siebie, czego nie udało się zrobić w poprzednim sezonie.

 

Kiedy ja byłem w drużynie, praktycznie nie przegrywaliśmy w Gdyni. 12. zawodnikiem była publiczność i to niosło do wygranych. Kibice nie zawodzą również teraz, więc reszta zależy od drużyny.

 

Stosowaliśmy również pressing na połowie przeciwnika, to także dawało nam przewagę. Trener Dźwigała chce grać podobnie jednak trzeba pamiętać, że drużyny przyjeżdżające do Gdyni będą nastawione na kontry. Trzeba sobie z tym jakoś poradzić. Nie mam jednak wątpliwości,że agresywny styl gry powinien być domeną Arki.

 

Mówi się, że Arka nie ma wystarczającej siły w ataku. Oczywiście, pewnie nawet trener Dźwigała chciałby pozyskać jeszcze 2-3 piłkarzy. Ale musi grać tym, co ma, choć gdynianie i tak wciąż posiadają jeden z najwyższych budżetów w I lidze. Najbardziej wysuniętym piłkarzem będzie Paweł Abbott. Jest to napastnik w stylu Arkadiusza Aleksandra, nie za szybki, ale potrafiący znaleźć się w odpowiednim miejscu w polu karnym. Do tego z doświadczeniem i kilkoma bramkami w ekstraklasie. Nie jest więc wcale źle.








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia