TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na korzystanie z cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
statystyki
chignahuapan

Aktualności

img

11.04.2013

Żołto-niebiescy chcą ograć lidera.

W sobotę Arka Gdynia podejmie nieoczekiwanego lidera 1. ligi, Termalicę Nieciecza. Żółto-niebiescy, jeśli chcą wygrać, muszą wznieść się na wyżyny, gdyż ich rywal na wyjazdach spisuje się bardzo dobrze.

 

Po pięciu kolejkach rundy wiosennej arkowcy uzbierali 8 punktów. Mimo dobrej gry, pozostaje duży niedosyt, a myślę oczywiście o irracjonalnej porażce w Łęcznej. Stratę 3 punktów w tym meczu kibice będą zapewne wspominać do końca sezonu, podobne jak miało to miejsce po derbowym remisie w sezonie 2010/11. Dwóch punktów z tamtego meczu zabrakło gdynianom do utrzymania, czy teraz zabraknie trzech "oczek" do osiągnięcia jakiegoś celu? Raczej nie, gdyż awans Arki w tym sezonie jest już coraz mniej realny.

 

Zadowolony z postawy żółto-niebieskich jest za to Michał Globisz, wiceprezes Arki ds. sportowych: - Ogólnie jesteśmy zadowoleni. W porównaniu z jesienią widać poprawę. Przede wszystkim gramy odważniej, ładnie dla oka, jesteśmy kreatywni. Postawiliśmy na ofensywę. Czasami gramy też w ustawieniu 4-3-3, stosujemy wyższy pressing. Poprawiła się gra obronna całego zespołu. Owszem, zdarzają się błędy indywidualne, ale to ryzyko wkalkulowane w piłkę.

 

Mecz z Termalicą będzie drugim z trzech kolejnych spotkań ze ścisłą ligową czołówką. Jak mówił jeszcze przed meczem z Zawiszą, Paweł Sikora, będą to mecze prawdy: - Te mecze pokażą nasze mocne strony, ale i obnażą słabości. Dowiemy się, w jakim punkcie jesteśmy. Spotkania z Zawiszą, Termalicą i Flotą pokażą siłę tej drużyny, wskażą, którzy piłkarze sobie radzą z mocnym przeciwnikiem i presją, a którzy mają braki i drobne niedociągnięcia.

Jesteśmy już po meczu w Bydgoszczy i wiemy, że Arka na tle mocnego rywala nie zachwyciła. Bardziej od gry w tym meczu cieszy na pewno zdobyty punkt. Jeśli jednak Arka chce ograć w sobotę Termalicę, musi zagrać dużo lepiej. Niecieczanie notują w tym sezonie dobrą serię gier wyjazdowych i z bilansem 5-3-2 są obok GKS-u Tychy najlepiej grającą drużyną na boiskach przeciwnika. W zeszłym sezonie przy Olimpijskiej padł wynik 1:0, a zwycięstwo żółto-niebieskim zapewnił Patryk Jędrzejowski, którego w Arce już nie ma.

 

Sytuacja kadrowa Arki jest dobra. Przede wszystkim do treningów powrócił kapitan, Damian Krajanowski i to on powinien wyjść w podstawowym składzie na prawej obronie (w meczu z Zawiszą grał tam Dawid Kubowicz). Co ciekawe, dość nieoczekiwanie, dobrą postawą w Bydgoszczy, pewne miejsce w bramce wyrobił sobie Jakub Miszczuk i wygląda na to, że Szlaga może na dłużej zaprzyjaźnić się z ławką rezerwowych. Myślę, że Paweł Sikora będzie stawiał na Miszczuka przynajmniej, do jego pierwszego poważnego błędu. W środę nie trenował najlepszy zawodnik Arki w rundzie wiosennej, czyli Marcin Radzewicz. "Radza" zmaga się z zatruciem żołądkowym, jednak w dniu meczu powinien być gotowy do gry. Takie dolegliwości znaczącą osłabiają organizm i pytanie, czy nie przełoży się to na jego dyspozycję na boisku.

 

W środę Termalica rozegrała zaległe spotkanie w Nowym Sączu, remisując z Sandecją 0:0. W sobotę w Gdyni powinniśmy oglądać bardziej otwarty mecz, gdyż obie drużyny preferują ofensywny futbol. Miejmy nadzieję, że będzie to widowisko na dobrym poziomie, obfitujące w wiele bramek.

 








Poprzedni Następny

 

 

 

 

 

 

SPONSORZY MŁODEJ ARKI

 

 

     

 

 

 

 

 

 

PARTNERZY MEDIALNI

 

 

Arka Gdynia Copyright Arka Gdynia