Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2020-04-01

Maciej Słomiński, Interia: Jak podczas w ligowej przerwy wygląda codzienność w Arce Gdynia? Pytam zarówno o piłkarzy, jak również pozostałych pracowników klubu.

 

Tomasz Rybiński, rzecznik Arki Gdynia:

- Działamy podobnie jak w przypadku innych klubów. Od 12 marca decyzją Sanepidu biuro klubu zostało zamknięte, podobnie jak obiekty Gdyńskiego Centrum Sportu. Wszyscy pracownicy przeszli na tryb pracy zdalnej. Każdy w zakresie swoich stanowisk realizuje najpilniejsze tematy. Cześć pracowników działa również  w ramach powołanych przez Ekstraklasę SA grup konsultacyjnych: sport, regulamin, marketing, finanse. Działamy także w zakresie procesu licencyjnego, który cały czas się toczy, mimo przesunięcia kilku terminów do złożenia dokumentów. 

 

Czy piłkarze dostali jakieś wytyczne odnośnie miejsca pobytu? Pytanie dotyczy głównie zawodników zagranicznych.

 

- Od samego początku, gdy zapadła decyzja o przejściu na treningi indywidualne, co trwa do dzisiaj, zawodnicy mają zakaz opuszczania Gdyni, a także, co oczywiste, ograniczenia kontaktów z osobami z zewnątrz. 

 

Jest wiara w to, że sezon uda się dokończyć? Wierzycie Państwo w utrzymanie ligi?

 

- Cały czas podkreślaliśmy, że w naszej sytuacji chcemy udowodnić na boisku, że zasługujemy na grę w Ekstraklasie. Czekamy na dalsze decyzje, ale wiemy, że determinuje to ogólna sytuacja epidemiczna w kraju. Nie wyobrażamy sobie jednak spadku przy zielonym stoliku. 

 

Rada nadzorcza Ekstraklasy zdecydowała, że kluby są uprawnione do obniżenia kontraktów o 50 procent, do kwot nie niższych niż 10 tysięcy złotych. Jak to wygląda w Arce Gdynia?

 

- Rozpoczęły się rozmowy zarządu z radą drużyny, która przyjęła do wiadomości uchwałę RN Ekstraklasy dotyczącej obniżenia zarobków. Teraz czekamy na decyzję całego zespołu. 

 

Czy toczą się również rozmowy dotyczące cięć wynagrodzeń pracowników administracji i zarządu? Za miedzą, w Lechii, na czas pandemii zarząd ograniczył swe wynagrodzenia o 50 procent. 

 

- Arka posiada administrację ograniczoną do niezbędnego minimum, choć i tak  na tę chwilę są prowadzone rozmowy dotyczące obniżek wynagrodzeń dla części pracowników. Nie wiemy jak długo ta kryzysowa sytuacja będzie trwać i jakie jeszcze kroki trzeba będzie podejmować. 

 

Rozmawiał Maciej Słomiński