Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2019-10-17

- Cieszę się, że rozpoczynam pracę od derbów, bo ewentualne zwycięstwo zwiększy morale piłkarzy i ich zaufanie do własnych możliwości - powiedział przed 43. Derbami Trójmiasta trener Arki Aleksandar Rogić. W niedzielę o 15:00 w Gdyni 38-letni Serb zadebiutuje w Ekstraklasie. Na razie stara się odsłaniać jak najmniej kart, okrywając swój pomysł na budowę zespołu tajemnicą.

 

Rogić spędził w Gdyni zaledwie 7 dni. To zbyt mało, by dokonać jakiejkolwiek zmiany w charakterze gry drużyny. Jak podkreślił, skupił się w pierwszej kolejności na rozmowach z pracownikami klubu.

 

- Moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Odbyłem wiele spotkań w klubie, przeprowadziliśmy pięć treningów i widzę, że zawodnicy obdarzyli mnie pełnym zaufaniem. Musimy szukać balansu i maksymalnie wykorzystać jakość każdego piłkarza, aby z poszczególnych elementów stworzyć zespół. Jesteśmy w środku rozgrywek i chcemy jak najlepiej poukładać to, czym dysponujemy. Wspólnie wierzymy, że uda nam się tego dokonać – stwierdził na czwartkowej konferencji prasowej w Gdyni Rogić.

 

NA GŁĘBOKĄ WODĘ

Zadanie postawione przed Serbem ma rangę tych najtrudniejszych. W debiucie jego drużyna zmierzy się z dobrze grającą Lechią, zajmującą wyższe miejsce w tabeli, nieustannie wygrywającą derbowe pojedynki z Arką.

 

- Ewentualne zwycięstwo zwiększy morale piłkarzy i ich zaufanie do własnych możliwości. Taki rodzaj meczów mobilizuje też kibiców, a ich wsparcie jest nam bardzo potrzebne - komentował szkoleniowiec.


ATMOSFERA GO NIE PRZYTŁOCZY

Rogić to Bałkańczyk zaprawiony w bojach. Jeszcze jako dziecko, wyjechał z domu rodzinnego do stołecznego Belgradu rozwijać wiedzę o piłce nożnej w klubie OFK Belgrad. Kilka lat później był już wziętym studentem tamtejszej Akademii Wychowania Fizycznego. CV piłkarskie, zupełnie jak to często w życiu bywa, ładniej wygląda na papierze niż w realu. Bycie asystentem reprezentacji Serbii i Ghany brzmi dumnie, ale diabeł tkwi w szczegółach - pytania jak wyglądała praca Serba, na ile miał wpływ na kształt, trening i piłkarzy zespołu, nie pozostają bezzasadne.

 

ABSENCJE PRZY OLIMPIJSKIEJ

W konfrontacji z Lechią Rogic nie będzie miał do dyspozycji nominalnego lewego obrońcy. Adam Marciniak, ostatnio występujący na środku defensywy, w derbach nie wystąpi z powodu nadmiarów żółtych kartek. Urazy wykluczyły z gry Mateusza Młyńskiego, Santi Samanesa i Fabiana Serrarensa, natomiast Michał Kopczyński, który w tym sezonie nie pojawił się na boisku, ćwiczy indywidualnie. Do gry gotowy jest natomiast kontuzjowany ostatnio stoper Frederik Helstrup.

 

Rogić na przedmeczowej konferencji był ostrożny, tajemniczy, ważył słowa. Pokusił się jednak o ocenę szans przed pierwszym gwizdkiem niedzielnej konfrontacji.

 

- Pierwszą "jedenastkę"  mam już w głowie. Mam swoją wizję, jednak na początku pracy w Arce nie chcę robić radykalnych zmian. Oczywiście pojawią się modyfikacje, które mam nadzieję, pozwolą nam osiągnąć sukces w meczu derbowym. Jestem dodatkowo optymistycznie nastawiony, bo widzę jak piłkarze trenują - podsumował.

 

Paweł Kątnik/PAP