Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2019-10-18

Rogić został trenerem Arki pod koniec poprzedniego tygodnia, z zespołem przepracował raptem siedem dni. A już na pierwszy ogień czeka go wyjątkowo prestiżowe i najważniejsze dla kibiców Arki starcie – derby Trójmiasta z Lechią. Według Serba jest to dla niego wyjątkowo komfortowa sytuacja.

 

– Wiem, co znaczy taki mecz, znam ten klimat z Serbii, z Belgradu [przez kilka miesięcy pracował w Partizanie]. To stawia mnie, jako trenera, w dobrym położeniu, bo w przypadku zwycięstwa morale zawodników i zaufanie do pracy od razu wzrosną – przyznaje Rogić.

Bez radykalnych zmian przed derbami Trójmiasta

Serb po tygodniu pracy w Gdyni ma już pierwsze przemyślenia odnośnie do zespołu i tego, co może z nim zrobić w najbliższym czasie.

 

– Moje pierwsze odczucia są bardzo pozytywne. Miałem sporo spotkań z ludźmi z klubu, wiem, jak wiele rzeczy jest do zrobienia. Zaczynamy właśnie budowę naszego zespołu, jestem przekonany, że ta rozpoczęta podróż skończy się sukcesem. Moja filozofia jest taka, że drużyna jest najważniejsza, nie jednostki, więc nie chciałbym skupiać się na każdym z osobna. Czuję duży kredyt zaufania ze strony piłkarzy, co dla mnie jest bardzo istotne. Postaram się dopasować styl gry pod ich charakterystykę – podkreśla Rogić.

 

– Jesteśmy w środku rozgrywek, dlatego nie możemy myśleć o tym, co byśmy chcieli zrobić, ale wykorzystać to, co mamy. Na tym właśnie musimy się skupić. Oczywiście, jak każdy trener mam swoją filozofię, drogę działania. Oczywiście, ale nie chcę dokonywać radykalnych zmian od początku. Będę wprowadzał po kolei małe rzeczy – zaznacza szkoleniowiec Arki.

 

Podkreśla on również ważną rolę, jaką odgrywa w szatni jeden z jego asystentów Krzysztof Sobieraj. Były piłkarz Arki, jej legenda, wrócił do klubu po kilkunastu miesiącach przerwy.

 

– To niezwykła osobowość i na pewno nam pomoże. Bardzo się cieszę, że mam go jako swojego asystenta. Mam świetny zespół szkoleniowców, który w krótkim czasie sprawił, że atmosfera w szatni jest bardzo dobra – przyznaj Rogić.

 

Jednak zanim piłkarze tak naprawdę dotrą się z nowym szkoleniowcem, z pewnością musi jeszcze minąć trochę czasu.

 

– Nowy trener ma inną wizję prowadzenia drużyny w porównaniu do poprzedników. Mamy jednak do niego pełne zaufanie, wierzymy, że pomoże nam wyjść z trudnej sytuacji, w której się znajdujemy – mówi Marko Vejinović.

 

A Michał Nalepa dodaje:

– W każdym zespole problemy były, są i będą. Z jednym trenerem ma się problemy X, z drugim Y. Zbieraliśmy mało punktów, doszło do zmiany szkoleniowca i skupiamy się na nowym rozdaniu.

 

Tomasz Osowski, kd