Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2019-09-29

Po zwycięstwie z ŁKS-em Łódź i wstydliwej porażce z Odrą Opole, Arka Gdynia w niedzielę zmierzy się z Piastem Gliwice. Jacek Zieliński ma świadomość z sytuacji zespołu w tabeli i wie, że musi szukać punktów na własnym stadionie.

 

Gdynianie w meczu z Odrą Opole zagrali bardzo słabo. - Nie było takiego pressingu i stylu jak z ŁKS-em, bo grał inny osobowo zespół. No my niestety nie mamy na tyle wyrównanej ławki rezerwowych żeby zmiennicy zagrali tak samo, co pokazał ten mecz. Nie chcę komentować i oceniać zawodników, bo od ego są rozmowy w szatni - powiedział Jacek Zieliński, trener Arki.

 

- Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Hiszpanie przyszli w ostatnich chwilach okienka transferowego i będą potrzebowali czasu. Po samym Araujo widać, że długi czas nie grał i trenował indywidualnie. To widać w jego grze. Natomiast u Nando widać, że to jest dobry piłkarz w piłkę grać umie, to tylko kwestia dojścia do formy i wpasowania się w zespół. Dajmy mu trochę czasu. Santi Samanes leczy taki dość przykry i bolesny uraz, zapalenie spojenia łonowego. Nie jest to proste do wyleczenia. Miejmy nadzieję, że jak wróci do nas z Hiszpanii, to będzie już gotowy. Ale rzeczywiście na teraz nie mogę wiele powiedzieć na ich temat - dodał Zieliński.

 

Jaką Arkę kibice zobaczą w meczu z Piastem Gliwice? - Będzie to mecz innego kalibru, będzie w zupełnie innym składzie osobowym. Wygraliśmy mecz na ŁKS-ie, ale żeby ten mecz był spełniony, musimy go dopełnić zwycięstwem na własnym stadionie. Z Piastem tak musimy zagrać, zdecydowanie, agresywnie i narzucić swój styl gry. Zdajemy sobie sprawę z tego w jakiej jesteśmy sytuacji. Wiemy gdzie musimy szukać punktów, przede wszystkim u siebie na własnym stadionie i to zamierzamy robić - przekazał trener.

 

Gliwiczanie jak na mistrzów Polski grają w kratkę. - Piast w tym sezonie może i gra chimerycznie. Ale nie ma się co dziwić, w momencie zdobycia mistrzostwa zespół został praktycznie rozebrany. Część drużyny, która zdobyła ten tytuł już nie ma. W naszych warunkach niestety tak to wygląda. Później dziennikarze się dziwą czemu ten zespół nie gra jak przed rokiem, a jak ma tak grać, jak to jest zupełnie inny zespół - podkreślił Zieliński.

 

W ostatnim czasie Arce nie szło w meczach z Piastem. - Wiem o tym, czytam statystyki. To jest jednak sport i trzeba przełamywać statystyki. Długi czas na ŁKS-ie nie można było wygrać meczu, a my to zrobiliśmy. Trzeba zrobić wszystko, by zadowolić publiczność i zainkasować trzy punkty. To najważniejsze, by trzymać kontakt z tymi, którzy uciekają od strefy spadkowej - podsumował Jacek Zieliński.

 

Michał Gałęzewski