Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2019-02-09

Skąd taka skuteczność?


Michał Janota:
Nie dociera do mnie, że jestem w gronie najskuteczniejszych polskich piłkarzy ekstraklasy drugi po Marcinie Robaku, ale to powód do chwały. Cieszę się ze swojej skuteczności i pragnę powiększyć dorobek. Jestem wdzięczny trenerowi Zbigniewowi Smółce, że pozwala mi na boisku grać tak jak lubię, mogę improwizować, ale oczywiście nie zapominam o defensywie. Druga sprawa, że moja wysoka forma to też wynik wsparcia kolegów z Arki.

Gracie fajną piłkę, lecz nie przekłada się to za każdym razem na miejsce w tabeli. Dlaczego?


Tracimy zbyt często głupie gole, popełniamy proste błędy w tyłach, no, a w niektórych meczach szwankowała skuteczność. Mieliśmy mnóstwo okazji, a futbolówka nie wpadała. Miejmy nadzieję, że działacze Arki pozostaną konsekwentni, bo trener do zbudowania zespołu na miarę oczekiwań potrzebuje kilku okienek. Czas pracuje na naszą korzyść.


Wasz cel w tym sezonie to pierwsza ósemka?


To główne założenie w tym sezonie. Trzeba jak najlepiej zacząć rok 2019, bo od startu dużo zależy. Jak złapiemy odpowiedni rytm pójdziemy w górę tabeli.

Wciąż masz sentyment do Korony Kielce?


Pewnie, bo w tym klubie przeżyłem wiele wspaniałych chwil i cały czas śledzę co się dzieje w Koronie. Wiem, że Arkę czeka ciężka przeprawa w niedzielę. Nikomu nie gra się łatwo z podopiecznymi Gino Lettierego, a my chcemy zrewanżować się za przegraną w Kielcach. Zobaczymy jak się ułoży mecz w Gdyni, czy będziemy dominować czy nie, ale mi nie przeszkadzało by gdybyśmy wygrali po brzydkiej grze 1:0 strzelając gola z rzutu karnego.

Nie masz obaw o stan boiska w Gdyni?


Każdy w tej porze roku może mieć problemy z murawą. W końcu mamy luty. Narzekania jednak są pozbawione sensu, my i Korona na pewno dostosujemy się do panujących warunków.

Myślisz o powołaniu do kadry Polski?


Powołania rozsyła Jerzy Brzęczek, a ja mu mu mogę pomóc jak najlepszą postawą w ekstraklasie. Oczywiście, że marzę o grze dla Polski i po cichu liczę, że zostanę doceniony.

 

Jaromir Kruk,

Dziennik Bałtycki, Echo Dnia Świętokrzyskie