Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2018-10-26

- W meczu z Lechią Gdańsk zobaczymy, czy stajemy się mężczyznami i czy ten zespół potrafi wygrywać wielkie mecze. Jadę po zwycięstwo. Innego wyniku nie biorę pod uwagę - zapewnia Zbigniew Smółka.

 

- Całe społeczeństwo Trójmiasta powinno być dumne i szczycić się tym, że możemy grać derby w ekstraklasie - dodaje szkoleniowiec Arki Gdynia.

 

Dla Zbigniewa Smółki sobotni mecz z Lechią w Gdańsku będzie pierwszym derbowym pojedynkiem w Trójmieście. Szkoleniowiec Arki Gdynia na przedmeczowej konferencji prasowej nie bał się stwierdzeń, które pokazują, że wie doskonale, jak wielki ciężar gatunkowy towarzyszy temu spotkaniu. Odważnie deklaruje także cel przed swoim zespołem. Poniżej wypowiedzi szkoleniowca. Śródtytuły pochodzą od redakcji.

Nie będę ściemniał

Już przychodząc do Arki, miałem świadomość, to było w mojej głowie i myślach, że derby to najważniejszy mecz dla kibiców. Dlatego teraz nie będę ściemniał, że to jak każde inne spotkanie o 3 punkty. To najważniejszy mecz tej rundy. Musi być presja, walka i zdwojona motywacja. Moją rolą jest, by mentalnie przypilnować zespołu tak, aby w derbach kopał tylko piłkę. To musi być wszystko wyważone. Piłkarze na boisku powinni być odpowiedzialni.

Nowa historia

Obierając strategię na Lechię, obserwowałem jej mecz domowy ze Śląskiem, a także wyjazdowy z Piastem. Kilka innych spotkań widziałem w telewizji. Do meczów z poprzedniego sezonu nie wracałem. Teraz jest nowa historia. My chcemy ją pisać. Interesuje mnie tylko to, co czeka nas w przyszłości.

 

Zawsze staram się być przygotowany, jeśli chodzi o przeciwnika w każdym aspekcie. Czytam wywiady, których udziela, oglądałem też przedmeczową konferencję Lechii. Były też rozmowy z innymi trenerami oraz wiele innych rzeczy.

Pompujmy ten balon

Cieszę się, że możemy rozegrać derby. Nie możemy doczekać się tego meczu. Pompujmy ten balon. Musimy być gotowi na to wyzwanie każdego dnia, w każdej minucie. Stać nas na to. W meczu z Lechią Gdańsk zobaczymy, czy stajemy się mężczyznami i czy ten zespół potrafi wygrywać wielkie mecze. Jadę po zwycięstwo. Innego wyniku nie biorę pod uwagę. Całe społeczeństwo Trójmiasta powinno być dumne i szczycić się tym, że możemy grać derby w ekstraklasie. Ja takie mecze mógłbym rozgrywać co tydzień. Po to uprawiamy ten zawód, by występować w takich ważnych spotkaniach.

 

Arka wygra, bo...

... mamy lepszy zespół. Z każdym w ekstraklasie możemy grać jak równy z równym. Dlatego i do Gdańska jedziemy po zwycięstwo. Derby rządzą się swoimi prawami, ale istotne jest to, w jakiej dyspozycji jesteśmy. A widoczny jest progres, który osiągamy ciężką pracą.

 

Każde spotkanie układa się zupełnie inaczej, pisze swoją historię. U mnie zadanie gry na zero z tytuł otrzymuje tylko Pavels Steinbors. Zawsze też wolę wygrać 11:10 niż 1:0.

 

Natomiast widząc dyspozycję Maćka Jankowskiego, Michała Janoty, czy Luki Zarandii, którzy potrafią strzelać bramki, wierzę, że gole dla nas będą. Ponadto wielkość tego stadionu, waga meczu sprawi, że będzie to dobry do oglądania, otwarty pojedynek, w którym będzie dużo piłki w piłce oraz wiele bramek. Oczywiście tych ostatnich więcej dla nas.

 

autor: Jacek Główczyński

 

więcej: sport.trojmiasto.pl