Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2017-05-27  - Autor: seba

Arka zremisowała u siebie z Ruchem Chorzów 1:1. Dzięki zdobytemu punktowi, przed ostatnią kolejką, losy utrzymania są w nogach piłkarzy z Gdyni. Dla Ruchu dzisiejsza porażka oznacza spadek z Lotto Ekstraklasy.

 

Paweł Abbott:

 

Jakby nie patrzeć, jesteśmy w lepszej sytuacji niż przed meczem. Szkoda, mieliśmy parę kontr, gdzie mogliśmy rozstrzygnąć ten mecz. Cieszymy się, że mamy utrzymanie w naszych nogach.  Jak wygramy to mamy je zapewnione, a przed meczem mogliśmy wygrać nawet dwa spotkania i się nie utrzymać. Teraz musimy wszystko zrobić, aby wygrać z Zagłębiem.

 

Ruchowi nic remis nie dawał, dla nas ten podział punktów jest lepszy. Ale my też chcieliśmy wygrać, dlatego to spotkanie było takie otwarte.

 

Dziś mieliśmy chyba odrobinę szczęścia, ale nie mieliśmy go cały sezon. Ważne, że jest bramka, dobrze że to szczęście było przy nas. W Lubinie musimy zagrać skuteczniej. Zagłębiem jest wyżej w tabeli i będzie to ciężki mecz.

 

Marcus da Silva:

 

Chcieliśmy ten mecz wygrać, spotkanie było bardzo otwarte. Niestety mamy tylko remis i musimy walczyć dalej. Jedziemy do Lubina, żeby wygrać mecz. Jeden i drugi zespół analizował przeciwnika i niestety to my nie ustrzegliśmy się błędu, przy bramce dla Ruchu. Wiedzieliśmy, że będą grali z kontry, że mają szybkich bocznych pomocników. Jeden indywidualny błąd czasem zaważa na wyniku. Dziś jednak ambitnie zagraliśmy i udało się wyrównać. Dziękujemy kibicom za bardzo dobry doping.

 

Jak zszedłem z boiska, to cały czas wiedziałem o wyniku z Lublina. Teraz my musimy pojechać do Lubina i postawić kropkę nad i. Dla Ruchu był to mecz o życie, mecz był bardzo otwarty w końcówce. Daliśmy z siebie wszystko, szkoda że Luka Zarandia tak szybko musiał zejść z boiska.

 

Sędziowie mylą się, taka jest piłka. Czasami się mylili na korzyść naszych przeciwników. To jest wpisane w ten sport.

 

Maciej Urbańczyk (Ruch Chorzów):

 

Nie było nam łatwo, bo dużo rzeczy działo się wokół klubu. Nie szukamy jednak wytłumaczenia, my zawaliliśmy na boisku, mieliśmy dobrą serię w lutym i marcu. Nasza wina jest w tym, że tego nie kontynuowaliśmy. Nie możemy wygrać w fazie finałowej.

 

Inne wyniki były dla nas pozytywne, tym bardziej jesteśmy rozczarowani, że nie potrafiliśmy dzisiaj wygrać. Mieliśmy dużo okazji na strzelenie bramki na 2:1. Żałujemy tego straconego gola, ponieważ został on zdobyty nieprawidłowo. 

 

rozmawiał: Sebastian Jędrzejewski 

 

 PARTNER MECZU Z RUCHEM