Dla przebywających na zgrupowaniu Arkowców środa stała pod znakiem treningów na boisku. Po wczorajszym meczu sparingowym, dziś nasi zawodnicy zaliczyli dwie jednostki na murawie, a dzień zwieńczyli odnową biologiczną.
Dzień zaczął się od rutynowego pomiaru wagi. Dopiero po spełnieniu tego obowiązku drużyna mogła udać się na śniadanie, a krótko po nim szykować się do zajęć.
Na przedpołudniowym treningu jak zwykle pierwszy do głosu doszedł trener Witt, który zarządził najpierw kilka kółek wokół boiska, a później ćwiczenia stabilizacyjne na matach. Po tym elemencie w ruch poszły piłki i nastąpiło kilkanaście minut zajęć na wymianę prostych podań i oswojenie się futbolówkami.
Praca nad skutecznym rozgrywaniem akcji ofensywnych przyświecała także naszej drużynie na popołudniowym treningu. Zanim trener Niciński zaordynował kolejne ćwiczenia z tego zakresu, zawodnicy musieli znów odbyć solidną rozgrzewkę, do której tym razem obok kilku okrążeń boiska, była gra w popularnego "dziadka".
Dopiero po tej części przystąpiono do ćwiczeń z zakresu gry pod bramką. Była to praca zarazem nad ofensywą, jak i defensywą, bo ataki naszych zawodników z przednich formacji musieli odpierać obrońcy i bramkarze. Grano m.in. akcje „dwa na jeden”, ale też „cztery na cztery”. Kilkakrotnie Arkowcy wykazali się naprawdę świetnymi zagraniami i zbierali gratulacje od swoich kolegów. Gdy skuteczności czasami zabrakło, była autentyczna złość i próba jak najszybszej rehabilitacji.
Arkadiusz Skubek
KARNETY WIOSNA 2017