Kliknij, aby wyświetlić pełną wersję strony

2013-11-21

Dwa ostatnie mecze Arki w tym roku rozstrzygną nie tylko o tym, które miejsce zajmą gdyńscy piłkarze po 18 kolejkach I ligi. W dużej mierze od wyników uzyskanych na stadionie przy ul. Olimpijskiej zależy, na jakie wzmocnienia zdecyduje się klub w okresie zimowych, a także to, którzy piłkarze będą musieli się z żółto-niebieskimi pożegnać. Trener Paweł Sikora w wywiadzie udzielonym trojmiasto.pl podkreśla, że 2-tygodniowa przerwa w rozgrywkach nie mogła wiele zmienić w grze jego podopiecznych.



Jacek Główczyński: Pięć wygranych i remis to bilans Arki w ostatnich oficjalnych meczach. Przerwa w rozgrywkach przyszła dla was chyba w niewłaściwym momencie, gdyż aż się prosi, aby kontynuować tę passę?

Paweł Sikora: Na pewno tracimy jakiś rytm. Jednak trzeba było to zaakceptować. Nie ma co się nad tym zastanawiać, a cieszyć się, że piłkarze Arki są powoływani do kadr narodowych. Oczywiście lepiej jest grać wszystko w terminie, gdyż potem nie trzeba odrabiać zaległości, czy gonić rywali. Ale najważniejsze, abyśmy się obecnie nie dekoncentrowali. Nie można nawet do siebie dopuszczać myśli, że 2-tygodniowa przerwa może zmienić wiele w naszej grze.


Już macie więcej punktów niż Arka jesienią w dwóch ostatnich sezonach. Czy może pan zdradzić, jaki był pana plan punktowy na ten rok?

Moim celem było... wygrać każdy mecz. Oczywiście to ideał, a piłka, zwłaszcza w Polsce, i to nie tylko w I lidze, ale i w ekstraklasie, jest nieprzewidywalna. Każdy zespół traci punkty. Należy się cieszyć, że gdy mieliśmy słabszy okres, to czołówka tabeli na nas poczekała. Dlatego nie planuję, nie liczę punktów. Gdy dobrze gramy to one same się dopisują. Generalnie statystyki, porównywanie tego co jest z tym co było, mnie nie interesują. Owszem czasem zerkam w tabelę. Najważniejsze, abyśmy mieli taką zdobycz, aby plasować się w górnej jej części.
 
 
http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/ATV_0481_kopia_e81df32995c441e5731d6cdce65da4ff.jpg

 
Piłkarze mówią, że celem minimum na koniec roku jest strata nie większa niż 3 punkty do 2. miejsca w tabeli...

To cel pośredni. Najważniejszy jest ten końcowy. Chcemy wyrwać się z I ligi. Nie ma co ukrywać, że są to drogie rozgrywki. Klubu nie zarabiają w niej pieniędzy, a muszą we własnym zakresie budować budżety. Gdy praktycznie w każdym kraju za granicą na tym poziomie rozgrywek są pieniądze, aby kluby mogły się utrzymać, to u nas niektórzy walczą o byt, o możliwość regulowania wypłat, aby w ogóle utrzymać się na powierzchni. Dlatego trzeba się stąd wyrwać i być w ekstraklasie.


Czy te dwa ostatnie mecze mogą jeszcze coś zmienić w pańskiej ocenie piłkarzy, czy ma pan już wyrobiony pogląd odnośnie każdego z nich?

Będąc trenerem, muszę mieć pogląd na temat tego, na co stać moich piłkarzy. Na razie nie chcę jednak mówić o żadnych pożegnaniach, ani też o zakładanych wzmocnieniach. Mamy dwa mecze, które musimy w dobrym stylu zagrać tymi piłkarzami, którzy tutaj są.
 
 
http://arka.gdynia.pl/images/galeria_zdjecie/big/prasa060_c2df416f4a2b6da26c6863d107cce9f5.jpg